Sadiq Khan dał się poznać jako zdeklarowany przeciwnik Brexitu, który przed zeszłorocznym referendum stanął na czele proeuropejskiej kampanii „London is Open” i wielokrotnie podkreślał, że siłą napędową brytyjskiej stolicy są mieszkający tu imigranci. Teraz, gdy Izba Gmin dała Theresie May zielone światło do uruchomienia procedury wychodzenia z Unii Europejskiej, burmistrz postanowił kolejny raz zasygnalizować, że Londyn wciąż jest otwarty na współpracę z Europą.
Związany z Partią Pracy Khan zaplanował serię wizyt w europejskich stolicach – Berlinie, Brukseli, Paryżu i Madrycie. W marcu przyjedzie też do Warszawy. Co istotne, do wizyty dojdzie w czasie, w którym – jak wskazują brytyjskie media – rząd najprawdopodobniej rozpocznie szereg formalnych rozmów dotyczących opuszczenia Unii Europejskiej.
W oświadczeniu wydanym dla prasy burmistrz Londynu zaznaczył, że celem wizyt ma być „wzmocnienie historycznych więzi gospodarczych, biznesowych i kulturalnych” oraz podkreślenie, że brytyjska stolica jest otwarta na imigrantów – zarówno tych, którzy w UK podejmują studia lub pracę, jak i tych, którzy „wpadają tu w odwiedziny”.
Podczas planowanych spotkań z włodarzami i politycznymi liderami europejskich stolic, Khan ma przedstawiać swoją opinię na temat przyszłości Londynu po Brexicie i rozmawiać o wspólnych kwestiach – na przykład integracji społecznej czy zagrożeniu terroryzmem.
„Chcę przekazać Europie wiadomość. Londyn będzie otwarty i będzie angażował oraz prowadził handel i rozwijał współpracę z naszymi europejskimi przyjaciółmi. Nasze kontakty są teraz ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Brexit nie zmieni tego, że wciąż będziemy razem pracować dla wspólnego dobra” – zaznaczył Khan w oświadczeniu zapowiadającym cykl wizyt w europejskich stolicach.
Foto: Wiki (lic. PD)