Niepokojące dane dotyczą tylko tego roku. Od stycznia 2017 francuskie władze zarejestrowały 17,867 prób nielegalnego wejścia do portu i tunelu. Zanotowano też 12,348 prób przekroczenia granicy francusko-brytyjskiej, dokonywanych przez migrantów ukrywających się w ciężarówkach jadących do UK.
To w sumie ponad 30 tysięcy prób dostania się do UK. Co ważne, w porównywalnym okresie (od stycznia do sierpnia) w zeszłym roku francuskie władze mówiły o 25-28,000 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Trudno oszacować, ilu imigrantom udało się przedostać do Wielkiej Brytanii.
Wychodzi na to, że po prawie roku od likwidacji obozu Jungle problem migrantów próbujących przekroczyć francusko-brytyjską granicę wciąż narasta. Nie pomaga wdrożenie kosztownych zabezpieczeń. Migranci stale próbują dostać się do Wielkiej Brytanii na wiele, często bardzo ryzykownych, sposobów.
Co ciekawe, z oficjalnych komunikatów wydawanych przez francuskie władze wynika, że w okolicach Calais przebywa obecnie jedynie 350 migrantów. Według organizacji charytatywnych dane podawane przez rządzących są nieprawdziwe i co najmniej dwukrotnie zaniżone. Według aktywistów oszacowanie faktycznej liczby migrantów przebywających w okolicach portowego miasta jest trudne z uwagi na to, że oczekujący na azyl są rozproszeni – zwykle koczują niedaleko terenu byłego obozu (jeszcze rok temu w Jungle schronienie znalazło około 10 tysięcy osób, które po likwidacji obozu zostały rozlokowane w ośrodkach w różnych częściach Francji) lub w okolicznych lasach.
Działania zdesperowanych migrantów stanowią zagrożenie dla podróżnych. Migranci często wieczorami wychodzą na ruchliwe trasy, zatrzymują samochody czy próbują włamać się do ciężarówek.
Głos w sprawie zabrał zaniepokojony sytuacją Charlie Elphicke, poseł Izby Gmin wybrany z okręgu Dover i Deal. Członek partii konserwatywnej wezwał francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona do podjęcia natychmiastowej interwencji i lepszego zabezpieczenia granicy. Elphicke zauważył przy tym, że skoro – mimo ogromnego ryzyka – migranci wciąż próbują dostać się do UK przez Calais, oznacza to, że widzą szansę na powodzenie planu.
Jak do tej pory prezydent Macron zapewnił, że do końca bieżącego roku żaden migrant nie będzie musiał koczować na francuskich ulicach. Aby zrealizować prezydencką obietnicę, rząd kupił 62 hotele w różnych rejonach Francji, w których docelowo schronienie ma znaleźć sześć tysięcy osób.
Tymczasem organizacje charytatywne informują, że wielu migrantów i uchodźców koczujących pod gołym niebem lub przeniesionych do lokali o zatrważająco niskim standardzie cierpi na poważne choroby, wynikające przede wszystkim z niemożności należytego zadbania o higienę. Do apelu aktywistów ustosunkował się zastępca burmistrza Calais. Philippe Mignonet potwierdził, że sytuacja migrantów jest zła i ostrzegł, że jeśli władze nie będą postępować wystarczająco ostrożnie, już wkrótce w okolicach miasta powstanie nowy obóz, rozmiarami podobny do zlikwidowanej w zeszłym roku „Dżungli”.
Foto: By VOA- Nicolas Pinault [Public domain], via Wikimedia Commons