Nie widzisz filmów i reklam na stronach internetowych? Nie musisz wołać informatyka ani pędzić z komputerem do serwisu: najprawdopodobniej twoja przeglądarka internetowa zablokowała ich odtwarzanie. I to jest dobra wiadomość – bo stało się tak dla twojego bezpieczeństwa.
Jeśli korzystasz z przeglądarki Firefox, to (o ile już tego nie robi) już niebawem będzie ona domyślnie blokować wyświetlanie treści stworzonych przy pomocy technologii Flash. O co chodzi?
Flash jest jednym z najstarszych sposobów na „ożywianie” treści prezentowanych na stronach www. Dzięki niemu od wielu lat mogliśmy oglądać w internecie filmy, grać w popularne gry online czy – co, akurat nie wszystkim specjalnie się podoba – widzieć animowane (a często też interaktywne) reklamy.
Od strony technicznej działa to w największym uproszczeniu tak, że przeglądarka internetowa wczytuje specjalny program, który następnie uruchamiany jest na komputerze użytkownika. Problem w tym, że ów program (a dokładniej – „program służący do uruchamiania tego programu” czyli tzw. wtyczka Flash) jest – mówiąc kolokwialnie – dziurawa jak sito. Innymi słowy, znajduje się w niej mnóstwo błędów oraz niedoskonałości stwarzających poważne zagrożenie dla mechanizmów strzegących bezpieczeństwa danych zgromadzonych w naszych komputerach.
Sam ten fakt jest znany już od dawna, a producent oprogramowania Flash stara się „łatać dziury” na bieżąco. Niestety, równie szybko – a raczej znacznie szybciej – przestępcy odkrywają kolejne i wykorzystują je do tego, by atakować nasze komputery. Skutek takiego ataku – którego zresztą najczęściej nie jesteśmy nawet świadomi! – może być różny. Począwszy od „niewinnego” zawieszania się komputera, poprzez (mało groźne, ale uciążliwe) rozdawane w naszym imieniu lecz bez naszej wiedzy „lajki” na Facebooku, na kradzieży danych kont bankowych czy kart płatniczych i wykorzystaniu naszego komputera do poważniejszych włamań do systemów bankowych, wojskowych czy rządowych skończywszy. Słowem – zagrożenie jest olbrzymie.
Niebezpieczeństwo stwarzane przez technologię Flash uznano za tak poważne, że producenci przeglądarek internetowych postanowili rozprawić się z nim na dobre. Wprawdzie Flash wykorzystywany jest już coraz rzadziej (twórcy stron www wiedzą, że jest to rozwiązanie przestarzałe i z wielu innych względów nie przystające do współczesności), ale wciąż jeszcze ogromnie popularne. Pierwszą przeglądarką domyślnie blokującą treści we Flash była Opera. Po pierwsze jednak – do czasu, po drugie – jej udział w rynku jest bardzo mały.
Za Flash zabrali się więc twórcy popularnej przeglądarki Firefox. Już niebawem domyślnie będzie on blokował wszystkie treści Flash i choć użytkownik będzie mógł to ustawienie zmienić, można się spodziewać, że w kolejnych wydaniach przeglądarki obsługa tej technologii najprawdopodobniej zostanie całkowicie zniesiona. Za tym przykładem zapewne pójdzie także Google ze swoim Chrome i Microsoft z Internet Explorerem (a teraz jego następcą o nazwie Edge), który zresztą już wcześniej próbował zastąpić Flash swoim własnym rozwiązaniem (choć bez sukcesu).
„Nawet komputer wyposażony w 100% aktualnego oprogramowania nie jest w 100% bezpieczny” – czytamy w popularnym serwisie zajmującym się bezpieczeństwem w sieci, Zaufana Trzecia Strona. Dlatego właśnie, jeśli pewnego pięknego dnia stwierdzicie, że zamiast części reklam, ulubionych gier online i filmów, widzicie tylko szare prostokąty – nie wpadajcie w panikę. To przeglądarka internetowa zablokowała Flash, by chronić was i wasze dane zapisane na dyskach komputerów.
Na pocieszenie – z oglądaniem filmów w serwisach takich, jak YouTube, DailyMotion czy Vimeo raczej problemu nie będzie. Ich operatorzy dawno już wycofali się z używania Flasha na rzecz znacznie nowocześniejszych rozwiązań. Bez Flash więc będzie tylko lepiej.
Foto: YT (print screen)