W sobotę wieczorem Bobbi Kristina († 21 l.) w stanie krytycznym trafiła do szpitala North Fulton w amerykańskim Roswell. Leżącą twarzą do dna w wannie, nieprzytomną córkę nieżyjącej divy Whitney Houston i piosenkarza Bobby’ego Browna znalazł przyjaciel, Max Lomas. Mężczyzna, który był wcześniej zatrzymany za posiadanie twardych narkotyków. jako pierwszy podjął akcję reanimacyjną i wezwał karetkę.
Bobbi Kristinę przewieziono następnie do specjalizującej się w urazach neurologicznych kliniki w Atlancie. Lekarze podejrzewali poważne, wynikające najprawdopodobniej z długiego niedotlenienia uszkodzenie mózgu. Córkę Whitney Houston wprowadzono w stan śpiączki farmakologicznej, a szansę na poprawę stanu zdrowia określono jako niewielkie.
5 lutego, w dzień 46. urodzin ojca dziewczyny, najbliżsi Bobbi Kristiny po konsultacji z lekarzami podjęli decyzje o odłączeniu jej od aparatury podtrzymującej życie.
11 lutego 2012 roku w podobnych okolicznościach zmarła matka Bobbi, Whitney Houston. Uwielbianą divę znaleziono w wannie. Powodem śmierci gwiazdy było przedawkowanie. Houston razem ze swoim mężem a ojcem Kristiny od lat zmagała się z uzależnieniem. Wielokrotnym świadkiem zażywania przez nich narkotyków była mała córka. Media podejrzewają, że Bobbi Kristina sama walczyła z problemem narkotykowym. Dziewczyna cierpiała też na ataki depresji. Choroba nabrała na sile po tragicznej śmierci matki, z którą Kristina była niezwykle związana. Wtedy też dziewczyna podjęła próbę samobójczą.
Po przebytej terapii – jak twierdzili znajomi – nastąpiła znacząca poprawa. Bobbi Kristina związała się ze swoim przyrodnim bratem i planowała rozwój kariery muzycznej.
AKTUALIZACJA z dnia 06.02.2015′ (godz. 17: 24)
Amerykańskie media prześcigają się w doniesieniach na temat córki Whitney Houston. Część z nich powołuje się na rzekome słowa ojca dziewczyny, który oświadczył, że stan zdrowia Bobbi Kristiny jest ciężki, ale rodzina nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji o odłączeniu jej od aparatury podtrzymującej życie.
foto: lic. CC (Flickr)