w

Palacze i otyli pacjenci nie będą operowani

Palący pacjenci posiadający skierowanie na operację będą musieli rzucić nałóg. Jeśli tego nie zrobią – nie trafią pod skalpel. Z kolei pacjenci otyli (BMI powyżej 30), będą musieli przed operacją zrzucić co najmniej 10 procent wagi.

To nowe wytyczne stworzone przez Clinical Commissioning Group (CCG) z East i North Hertfordshire oraz Herts Valleys, którym podlega 1,2 miliona pacjentów. Wymienione CCG liczą, że w tym roku uda im się oszczędzić aż 68 milionów funtów. Krytycy komentują, że niedopuszczanie otyłych i palących pacjentów do operacji to nieetyczny sposób na cięcie kosztów i „zrobienie” budżetu. Rzecznik CCG East i North Hertfordshire zapewnia jednak, że nie chodzi o oszczędności, a jedynie o zdrowie pacjentów.

O planach CCG z East i North Hertfordshire i Herts Valleys napisał Heath Service Journal. Według nowego pomysłu trustów, otyli pacjenci (o BMI wyższym niż 30) nie zostaną poddani planowej operacji, zanim nie zgubią co najmniej 10 procent wagi. Pacjenci palący będą musieli z kolei rzucić nałóg. Nie wystarczy deklaracja! Palacze będą bowiem (przed operacją) poddawani testom mierzącym poziom tlenku węgla we krwi. Jeśli poziom będzie za wysoki, pacjenci nie trafią pod skalpel.

Co ważne, obostrzenia te dotyczą jedynie planowych operacji. W przypadku nagłych wypadków, pomoc ma być udzielana wszystkim pacjentom.

Według Iana Eardley’a z Royal College of Surgeons, segregowanie pacjentów jest sprzeczne z nadrzędnymi zasadami NHS. „Oczywiście, właściwym postępowaniem jest motywowanie pacjentów do rzucenia palenia czy schudnięcia, ale wykonanie operacji nie może być od tego uzależniane. Jest to sprzeczne z zasadami i naraża pacjentów na ból i dyskomfort, a nawet na pogorszenie stanu zdrowia” – wyjaśnia Eardley.

 

Foto: PixaBay, lic. CC0

Dodaj komentarz

Sainsbury’s zwolni 2000 pracowników! Chodzi o oszczędności

Drugie referendum w sprawie Brexitu uratuje brytyjską gospodarkę? (Raport OECD)