Średnio tysiąc podpisów na minutę przybywa pod obywatelską petycją. Autor dokumentu – Graham Guest – uważa, że Donald Trump, jako głowa państwa, ma prawo przyjechać do Wielkiej Brytanii, ale nie powinien zostać zaproszony na oficjalną wizytę. Dlaczego?
Podczas niedawnej wizyty w Waszyngtonie Theresa May zapowiedziała, że nowy prezydent Stanów Zjednoczonych jeszcze w tym roku przyjedzie do Wielkiej Brytanii (pisaliśmy o tym tutaj – KLIK!). Nie wszystkim się to spodobało… Powstała specjalna petycja, która bije rekordy popularności.
Według Grahama Guesta Donald Trump to znany z wulgarności mizogin. Osoba jego pokroju nie powinna mieć dostępu do Elżbiety II czy Księcia Walii. Jego obecność na dworze królewskim mogłaby „wprawić w zakłopotanie Jej Królewską Mość” – pisze Guest. Autor apeluje o zebranie jak największej liczby podpisów pod petycją przeciwko oficjalnej wizycie nowego prezydenta USA w UK. Efekt? Rekordowe zainteresowanie!
Aby petycja, zgodnie z prawem, trafiła do brytyjskiego parlamentu potrzeba stu tysięcy podpisów. W tej chwili (po kilkunastu godzinach od utworzenia dokumentu) petycję poparło ponad 650 tysięcy sygnatariuszy (stan z 29 stycznia, godzina 20:25). Liczba rośnie w rekordowym tempie. Każdej minuty pod wnioskiem podpisuje się średnio tysiąc kolejnych osób.
Link do petycji – KLIK!
Foto: Screen z https://petition.parliament.uk/petitions/171928