38-letnia Mariola Michałowska zmarła niespodziewanie w noc poślubną. To jej mąż, Krzysztof, zaraz po przebudzeniu odkrył, że ukochana leży na łóżku, nie oddycha i nie daje żadnych oznak życiowych. Przyjaciele pary zorganizowali zbiórkę pieniędzy dla osieroconej rodziny.
W rozmowie z dziennikarzami z „The Northern Echo” Krzysztof Michałowski przyznał, że – gdy obudził się po nocy poślubnej – był przekonany, że jego ukochana wciąż śpi. Chciał nakarmić płaczące dziecko. Kiedy wrócił do wspólnej sypialni, zorientował się, że z Mariolą jest coś nie tak.
Oficjalna przyczyna śmierci Marioli Michałowskiej nie jest jeszcze znana, nad jej ustaleniem pracuje koroner. Do informacji publicznej przekazano jedynie to, że Polka chorowała na epilepsję.
Państwo Michałowscy pobrali się w piątek 13 maja. Funkcjonariusze z North Yorkshire Police zostali poinformowani o niespodziewanej śmierci Polki 14 maja, o 8:52 rano.
Zaraz po ujawnieniu tej niewyobrażalnej tragedii, przyjaciele pary postanowili zorganizować internetową zbiórkę pieniędzy dla wdowca i osieroconych dzieci. Pomysłodawcą akcji jest dyrektor firmy, w której pracuje mąż zmarłej. Mężczyzna wyjaśnia, że rodzina Michałowskich ma poważne problemy finansowe – musi zapłacić nie tylko za organizację ślubu (nie pokryli wszystkich kosztów z góry), ale i za pogrzeb Pani Marioli. Przyjaciele pary podkreślają natomiast, że Państwo Michałowscy byli bardzo lubiani. Małżonkowie – po tym, jak na świat przyszła dwójka ich dzieci – planowali wspólną przyszłość. Po śmierci Pani Marioli są w szoku i nie potrafią dojść do siebie.
Polacy w UK już nie raz pokazali, że potrafią być więcej niż solidarni. Umiemy pomagać, zróbmy to jeszcze raz.
Zbiórka pieniędzy dla Pana Krzysztofa i dzieci odbywa się tutaj – KLIK!