Do zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę (11 sierpnia) w godzinach porannych. Do komisariatu Policji przy ul. Zamoyskiego w Krakowie wszedł młody mężczyzna. 24-latek od początku zachowywał się „nerwowo i irracjonalnie”. Cały czas palił papierosa. Tak przynajmniej na początku wydawało się obecnym na miejscu funkcjonariuszom.
Gdy dyżurny zwrócił 24-latkowi uwagę na to, że jego zachowanie jest co najmniej niestosowne i przypomniał, że w komisariacie obowiązuje zakaz palenia papierosów, mężczyzna z rozbrajającą szczerością stwierdził, że nie pali tytoniu, a marihuanę.
Gdy mundurowi zapytali go o to, czy posiada przy sobie środki odurzające – przyznał, że tak, a chwilę po tym wyciągnął z kieszeni niewielką ilość marihuany zawiniętą w papier. Następnie 24-latek dobrowolnie przekazał policjantom zawiniątko i oświadczył, że w mieszkaniu na krakowskim Pogórzu posiada większe ilości marihuany. Pochwalił się też, że samodzielnie hoduje konopie indyjskie.
Gdy funkcjonariusze pojechali z 24-latkiem pod wskazany przez niego adres, młody mężczyzna przyniósł im plastikowe pudełko. W środku znajdowało się zasuszone ziele konopi indyjskich (ponad dwa gramy).
W oficjalnym komunikacie opublikowanym na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie nie ma wzmianki o tym, czy 24-latek poszedł na komisariat właśnie po to, aby przyznać się do posiadania i hodowli konopi indyjskich. Mimo że sam przyznał się do tego, że ma – i przy sobie, i w domu – narkotyki, za posiadanie marihuany grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Foto: http://malopolska.policja.gov.pl/pl/aktualnosci/prawdomowny-petent-sam-pochwalil-sie-policjantom-ze-posiada-marihuane