Boris Johnson zapowiedział, że zapowiadana obniżka Corporation Tax zostanie odsunięta w czasie. Oznacza to, że w przyszłym roku podatkowym przedsiębiorcy nadal będą płacili 19, a nie (jak wcześniej obiecywano) 17 procent podatku dochodowego od osób prawnych.
Corporation Tax to odpowiednik polskiego CIT. W Wielkiej Brytanii płaci go każda osoba prawna prowadząca aktywną działalność (w tym każda spółka LTD, jeśli na koniec okresu rozliczeniowego posiada niezagospodarowany dochód). W bieżącym roku podatkowym 2019/20 stawka Corporation Tax wynosi 19 procent. Od kwietnia przyszłego roku miała wynosić 17 procent. Tak się jednak nie stanie.
Johnson wstrzymuje obniżkę CT
W trakcie poniedziałkowej konferencji Konfederacji Brytyjskiego Przemysłu (Confederation of British Industry, CBI) Boris Johnson ogłosił, że rząd zamierza wstrzymać obiecywaną wcześniej obniżkę Corporation Tax. Premier wyjaśnił, że według obliczeń HMRC obniżka CT kosztowałaby budżet państwa 6 miliardów funtów rocznie. Johnson stwierdził, że pozyskane z niezmienionej stawki CT pieniądze rząd zamierza przeznaczyć na dofinansowanie celu priorytetowego, czyli NHS.
Jest to zgodne z linią programową Partii Konserwatywnej, która w ramach kampanii przed zaplanowanymi na 12 grudnia wyborami do Izby Gmin zapowiada zwiększenie wydatków na służbę zdrowia. Torysi obiecują, że przeznaczą na łatanie dziur w NHS aż 20 miliardów funtów rocznie (do 2023 roku) oraz – dodatkowo – 1,8 miliarda funtów na modernizację i budowę podlegających NHS budynków i sprzęt komputerowy.
Zwracając się do zebranych na konferencji liderów biznesu Johnson wyraził nadzieję, że przedsiębiorcy zrozumieją, że wstrzymanie obniżki podatku jest „rozsądne z punktu widzenia polityki fiskalnej”. Premier zapewnił przy tym, że Wielka Brytania już teraz ma najniższe stawki podatku od przedsiębiorstw ze wszystkich wiodących gospodarek.
Johnson zapowiedział również, że ma zamiar doprowadzić Brexit do końca oraz zapewnił, że rozwód Wielkiej Brytanii z UE – mimo powszechnych obaw sektora biznesowego – będzie korzystny dla brytyjskich przedsiębiorców.
Z kolei przemawiający na tej samej konferencji Jeremy Corbyn zapewniał, że przedsiębiorcy nie powinni bać się rządu Partii Pracy. Lider Laburzystów zapowiedział, że po przejęciu władzy jego ugrupowanie podniesie podatki dla najbogatszych, ale dzięki temu sfinansuje więcej inwestycji. Corbyn podkreślał też, że nie jest przeciwnikiem biznesu jako takiego, ale uważa, że największe korporacje powinny płacić takie same podatki, jak mniejsze firmy, a pracownicy nie powinni zarabiać głodowych stawek.
Na konferencji wystąpiła także Jo Swinson, która przekonywała, że to jej partia jest naturalnym i najlepszym partnerem brytyjskiego biznesu (Liberalni Demokraci opowiadają się za zatrzymaniem Brexitu).