Szkoła zakazała rodzicom pojawiania się w szkole bez konkretnego powodu i bez zapowiedzi, po tym, jak personel szkolny został wielokrotnie werbalnie zaatakowany.
Dyrekcja Ebbsfleet Academy, w hrabstwie Kent, przekazała o wdrożeniu środka zapobiegawczego przez to, że niewielka grupa rodziców zachowuje się wobec pracowników placówki w sposób „brutalny i obraźliwy”.
Skandaliczne zachowanie jednej z matek, w tym krzyki i przekleństwa odnotowano w recepcji szkoły.
Dyrektorka Alison Colwell powiedziała, że niektórzy rodzice otrzymali zakaz wchodzenia do szkoły bez wezwania ze względu na bezpieczeństwo i dobre samopoczucie uczniów.
Niektóre zachowania były najgorsze, jakie dyrektorka widziała w swojej 25-letniej kariery.
„Uczniowie nie zasługują na to, by być świadkami takich sytuacji. Mój personel nie może być publicznie lżony przez obce osoby i to często bez powodu. Wszystkie osoby, które tu pracują są całkowicie oddane szkole i swoim obowiązkom. Ten poziom przemocy słownej, a czasem nawet fizycznej jest po prostu nie do przyjęcia”.
Szkoła przekazała, że niektóre groźby i przemoc zostały również zrealizowane, ale nie ujawniła w tej sprawie dalszych szczegółów.
Colwell powiedziała, że wszyscy pracownicy mogą się kontaktować bezpośrednio pocztą elektroniczną pomiędzy sobą i rodzicami uczniów i są zawsze gotowi umówić się z każdym z rodziców na spotkanie w celu omówienia edukacji swojego dziecka.
Dodała: „Problem jest z niewielką liczbą rodziców, którzy wpadają we wściekłość i stają się agresywni, gdy chcą porozmawiać z nauczycielem w określonym czasie, kiedy wyraźnie nie jest to możliwe”.
Julie Huckstep ze Stowarzyszenia Nauczycieli i Wykładowców, powiedziała: „Jest to pierwszy przypadek przemocy ze strony rodziców w stosunku do pracowników szkoły, o którym słyszałam. Nauczyciele muszą być chronieni. Jeśli pójdziesz do jakiegokolwiek budynku użyteczności publicznej to wiesz, że nikt nie będzie w nim tolerował przemocy. Dlaczego szkoły ma być od tego wyjątkiem?”.
Foto: materiały promocyjne szkoły