W ostatnim tygodniu czerwca padł historyczny rekord ciepła dla Szkocji, a w pozostałych częściach Wielkiej Brytanii słupki rtęci przyjemnie się wznosiły. Niestety, było też rekordowo sucho, co przyczyniło się do kilku niebezpiecznych pożarów. A jak będzie w lipcu?
Według meteorologów z BBC – przez co najmniej dwa pierwsze tygodnie lipca będziemy się cieszyć ciepłą, słoneczną pogodą, a temperatury w części kraju utrzymają się na poziomie od 25 do 30 stopni Celsjusza. Z kolei progności ze stacji SKY zapowiadają, że czekają nas minimum cztery upalne tygodnie.
Pogoda idzie na rekord!
Od czasów, gdy w Wielkiej Brytanii prowadzone są pomiary pogodowe, najcieplejsze lato odnotowano w 1976. To wtedy, przez 45 dni, w Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii Północnej nie spadła ani kropelka deszczu a przez 15 dni temperatury utrzymywały się na poziomie wyższym niż 30 stopni Celsjusza.
Meteorolodzy obawiają się, że ten wynik może zostać pobity. Zresztą, kilka rekordów już mamy. Chodzi między innymi o najwyższą (w historii!) temperaturę odnotowaną w Szkocji. 28 czerwca w Motherwell słupki rtęci wskazały aż 33,2 stopnie Celsjusza. Ostatni miesiąc – skoro jesteśmy przy rekordach – był też najsuchszym czerwcem w historii centralnej, południowej i południowo-wschodniej Anglii.
Lipiec ze słońcem, ale bez deszczu
Lipiec – jak przewidują meteorolodzy – także przyniesie nam bardzo dużo słońca i ciepła. W Anglii i Walii przeważać będą temperatury z przedziału od 25 do 29 stopni Celsjusza, podczas gdy w Szkocji i Irlandii Północnej słupki rtęci będą lawirować między 20. a 24. kreską. Niestety, będzie też sucho.
Oszczędzaj wodę!
Kiedy temperatura w całym kraju wzrasta ponad przeciętną, rosną tez obawy o poziom wody w lokalnych, naturalnych zbiornikach wodnych. Problem jest na tyle poważny, że część z firm odpowiedzialnych za dostarczanie wody (w tym Southern Water) zwróciło się do klientów z prośbą o oszczędne korzystanie z domowych źródełek.
„Nie przewidujemy ograniczeń w dostarczaniu wody w okresie suszy, ale prosimy klientów, aby mądrze korzystali z wody w ogrodzie czy wstrzymali się z myciem samochodów czy okien” – wyjaśnił przedstawiciel Southern Water.
Firma od kilku dni odnotowuje duży wzrost zużycia wody. Podobne wyniki zarejestrowała także United Utilities, której klienci (w sumie) w niedzielę i poniedziałek zużyli o pół miliarda litrów wody więcej niż zwykle w tym sezonie. Miliony dodatkowych litrów wody w rury pompuje też Severn Trent. Także ta firma zwróciła się do klientów z prośbą o wyłączenie spryskiwaczy ogrodowych czy zrezygnowanie z kąpieli na rzecz pryszniców.
Z kolei w Irlandii Północnej firma NI Water wprowadziła pierwszy od 23 lat zakaz używania węży ogrodowych. Właścicielom, którzy nie dostosują się do zakazu i nadal będą podlewać swoje grządki za pomocą węża (a nie konewką), mogą zostać ukarani grzywną w wysokości nawet £1,000.
Z apelem do mieszkańców UK zwrócili się także strażacy, którzy co chwilę wyjeżdżają do kolejnego, spowodowanego suszą pożaru. Tym razem nie chodzi o ograniczenie zużycia wody, ale o… włączenie myślenia.
Jak się bowiem okazuje, pożary – na przykład wrzosowisk – dla jednych są groźne, dla innych widowiskowe. Walczący z jednym z takich pożarów strażacy z Lancashire Fire and Rescue Service uskarżali się na lekkomyślnych gapiów, którzy w poszukiwaniu najlepszego ujęcia, z telefonami w dłoniach fotografowali ogień, blokując strażakom i karetkom drogę dojazdu do miejsca zdarzenia. Niektórzy z ciekawskich sięgnęli po większy kaliber i filmowali pożar za pomocą dronów, co utrudniało załodze śmigłowca pożarniczego gaszenie ognia z powietrza.
Foto: @Jean Beaufort, publicdomainpictures.net, lic. CC0/PD