Jeszcze nie zdążyliśmy dobrze pożegnać Ophelii, a do Wysp zbliża się kolejny żywioł. Tym razem atlantycki sztorm został ochrzczony imieniem Brian.
Brian, tak jak Ophelia, najmocniej da się we znaki mieszkańcom Irlandii, do której dotrze w sobotę we wczesnych godzinach porannych (w południowo-zachodnią część zielonej wyspy uderzy około 5:00 czasu lokalnego). W Irlandii wiać będzie z prędkością przekraczającą 70 mil/110 kilometrów na godzinę. Tak silny wiatr może powodować przerwy w dostawie prądu i opóźnienia w kursowaniu pociągów czy promów. Podróżni powinni liczyć się z tym, że niektóre połączenia (lotnicze czy promowe) zostaną odwołane. Kierowcy z kolei powinni zachować szczególną ostrożność na drogach i nie parkować aut bezpośrednio pod drzewami. W Irlandii ogłoszono pomarańczowy, średni, alert pogodowy.
Działanie sztormu odczują też mieszkańcy Irlandii Północnej, Walii oraz południowej i zachodniej Anglii. Met Office ogłosiło dla tych rejonów żółty alarm, ostrzegając tym samym przed silnym wiatrem i możliwymi, lokalnymi powodziami i podtopieniami.
W Walię, południową i zachodnią Anglię Brian uderzy w sobotę, w godzinach porannych. Wiatr nie będzie tak silny, jak w Irlandii, ale mieszkańcy szczególnie narażonych na działanie żywiołu rejonów powinni przygotować się na podmuchy osiągające prędkość do 50 mil/80 kilometrów na godzinę (przy wybrzeżu wiatr będzie silniejszy).
Met Office informuje, że – jak na razie – nie ma powodów, aby podwyższać alert pogodowy z żółtego na bursztynowy. Meteorolodzy zapewniają jednak, że będą obserwować rozwój sytuacji i na bieżąco reagować.
Foto: Sue Adair [CC BY-SA 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons